Wszelkie sposoby na bycie zadbaną mamą

poniedziałek, 3 listopada 2014

Adaptogeny - sposób na uczucie ciągłego zmęczenia

Długie godziny spędzone w pracy, stresujące życie, pogoń za pieniądzem i strach co przyniesie "jutro" powodują, że ciągle czujemy się zmęczone. Też dokucza Wam częste uczucie zmęczenia ? W kółko powtarzacie, że nic Wam się nie chce ?
Ja się na tym niestety co chwila łapię. W dodatku ostatnio zauważyłam, że znacząco obniżyła się moja odporność. Probowałam już naturalnych specyfików jak miód, syrop z mleczny, wyciąg z czarnego bzu, czy kuracja citroseptem...Nawet wprowadziłam do codziennej diety znacznie więcej warzyw i owoców... Nie zauwazylam jednak spektakularnych efektów. Wciąż odczuwam brak chęci do jakiego kolwiek wysiłku....

Ostatnio w jednej z gazet natrafiłam jednak na ciekawy artykół, który dotyczył innowacyjnego specyfiku, który ma rzekomo podnosić odporność, wytrzymałość na stres. O czym mowa ?

Czy słyszałyście o syndromie TATT ( tired all the time) ? Jak wynika z danych GUS z ubiegłego roku aż 11 z 16 milionów pracujących Polaków narzeka na ciągle uczucie zmęczenia.

Podobno wschodząca gwiazdą, mająca poradzić sobie z tym problemem jest różeniec górski ( rhodiola rosea ) zwany także arktycznym korzeniem. Jest to rodzaj adaptogenu, czyli rośliny, która dzięki współdziałaniu rożnych składników ułatwia organizmowi przystosowanie się do rożnego rodzaju trudów. Rośliny takie rosną w ekstremalnych warunkach klimatycznych np. w okolicach biegunów.



Różeniec górski ma aż 28 substancji leczniczych ! Roślina ta znana była już tysiące lat temu. Wikingowie w trakcie morskich eskapad zażywali go  w postaci suszu do poprawy wytrzymałości i zwalczania zakażeń. Eskimosi i Lapończgcy żuli jego kawałki, aby odzyskać siły po długich polowaniach. Nawet Chińczycy organizowali wyprawy na Syberię tylko w celu zdobycia tej rośliny. Mieszkańcy Syberii do dziś piją napary z korzenia arktycznego, by pomogł im przetrwać srogie zimy.

Rosyjscy, skandynawscy, ale także amerykańscy i kanadyjscy naukowcy przeprowadzili badania nad rioholą, której na świecie rośnie ponad 200 odmian. W wyniku badań ustalili jednak, że tylko rhodiola rosea, czyli odmiana rożeńca górskiego wpływa bezpośrednio na poziom substancji wydzielanych przez mózg, odpowiedzialnych za wytrzymałość i nastrój, ale także intelekt.

Ale mam dla Was dodatkową ciekawą i myślę, że przydatna informację :-) tzw korzeń arktyczny jest także uznawany za afrodyzjak ;-)

Wyciąg z  tego korzenia można nabyć w aptekach w postaci tabletek. 60 tabl kosztuje około 20 zł. Może więc warto spróbować takiego specyfiku ? Ja się chyba skuszę a Wy ?

Skoro zwiększa on odporność, sprawność umysłową, działa antyrakowo a nawet łagodzi umiarkowaną depresję i jest przede wszystkim naturalnym środkiem to chyba mi nie zaszkodzi ;-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz