Wszelkie sposoby na bycie zadbaną mamą

czwartek, 10 grudnia 2015

naleśniki z pastą tuńczykową - przepis na pulchne ciasto naleśnikowe

Chyba nie da się ukryć,że uwielbiam naleśniki :-) Ale takiej wersji jeszcze Wam nie prezentowałam...A mianowicie, mam na myśli naleśniki na ostro z pastą tuńczykową :-) Krótki przepis na zdrowe danie:

Ciasto dla 2 osób

Pół szklanki wody mineralnej gazowanej
Pół szklanki mleka 3,2 %
1 jajko
100 g mąki (na oko)
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
pół łyżeczki słodkiej papryki
szczypta chili

Pasta

2 serki Bieluch
Pół puszki tuńczyka
1 pomidor pokrojony w kostkę






Inny wariant naleśników : z szynką, pomidorem żółtym serem,zielonym ogórkiem i ketchupem





wtorek, 1 grudnia 2015

Przez żołądek do serca

Pewnie znane Wam jest powiedzenie "przez żołądek do serca". Moim zdaniem faktycznie coś w tym powiedzonku jest...bowiem mężczyźni uwielbiają dobrze zjeść i priorytetem dla wielu z nich jest to,aby ich kobieta umiała gotować. Każda z nas koleżanki,także na pewno lubi gdy czasem Wasz mężczyzna coś dla nas ugotuje...albo zaskoczy nas niedzielnym śniadaniem podanym do łóżka...Na pewno słyszałyście/słyszeliście także powiedzenie, że jemy oczami...albo jesteśmy tym co jemy. I w tym miejscu zatrzymam się na dłuższą chwilę,gdyż tym wpisem chciałabym Wam pokazać jak ważne jest by umieć ładnie podać danie. Nawet najprostszy w swoim składzie posiłek nabiera innego wymiaru jeśli zostanie ładnie przygotowany. Nie znam się na tym w prawdzie aż tak jak uczestnicy znanych programów kulinarnych, ale podpatrzyłam kilka chwytów, które sprawią, że Wasz posiłek stanie się wyjątkowy :-)

Pierwszym z nich jest posypanie potrawy i talerza wokół niej przyprawą np.grubo zmielonym pieprzem, chili czy oregano w zależności od tego jaką potrawę serwujemy




Zwykłe ziemniaki udekorowane listkami szpinaku,sałata ze śmietana i polędwiczki z kurczaka z pieczarkami, bądź zwykłe mięso wieprzowe, podane w ten sposób na pewno zasmakuje lepiej.




Drugą sztuczką jest używanie okrągłych kajnerowych form do placków do formowania i nakładania ryżu, kaszy, czy ziemniaków, a jeśli takowych form nie posiadacie można użyć zwykłej metalowej chochli :-)






Kolejną metodą urozmaicenia posiłku jest udekorowanie go listkami sałaty pekińskiej, jarmużu, ,bazylii, mięty, czy świeżego szpinaku

Warto też  skropić dekoracyjnie potrawę sosem lub śmietaną :-)




Na koniec przypomnę Wam mój wariant wątróbki podanej z sosem musztardowym i pieczonym jabłkiem lub wątróbki z sosem śmietanowym ,jako przykład tego, że nawet najprostsza i najtańsza potrawa może wyglądać ciekawie i smacznie :-)



A to pozostałe proste potrawy podane przeze mnie


Naleśnik ze szpinakiem


Papryka faszerowana



Placek ziemniaczany ze śmietaną, koperkiem i pieczarkami 


Schab ze śliwką podany z pieczonymi ziemniakami wcześniej naciętymi i żurawiną


Szwajcary z pieczonymi ziemniakami koperkiem i surówką


  Moja "oszukana"rolada 


Omlet


Makaron penne ze szpinakiem i słonecznikiem oraz polędwiczkami drobiowymi :-)

Czy Wasze oczy się najadły ? ;-)

czwartek, 15 października 2015

Zawijasy drobiowe z marchewką i żółtym serem

Pokazywałam Wam już mój sposób na udane szwajcary. Teraz chciałabym Wam pokazać przepis na ich ciekawszą drobiową lżejszą i zdrowszą wersję z marchewką i odrobiną żółtego sera goudy :-)

Potrzebujemy:

1 pierś z kurczaka
1 dużą lub 2 średnie marchewki
Kilka plasterków żółtego sera (po 1 na 1 "zawijasa" drobiowego - oszczędnie )

Dodatki:

Ziemniaki
Ogórka na mizerię



Piersi z kurczaka mielimy maszynką. Doprawiamy solą, słodką i ostrą papryką oraz przyprawą "złocisty kurczak" - lub inną przyprawą do kurczaka,jaką lubicie. Ja osobiście nie lubię tych z przesadzoną ilością curry.


Dodajemy 1 jajko i odrobinę bułki tartej.
Marchewkę trzemy na dużych oczkach tarki i doprawiamy słodką papryką. Dusimy na maśle al dente i na koniec dodajemy łyżkę koncentratu pomidorowego. Z mięsa formujemy "placki i wykładamy na nie farsz  plus 1 porywamy na kawałki plasterek sera żółtego gouda. Zawijamy, Obtaczamy w jajku i bułce tartej i smażymy na głębokim oleju lub w piekarniku (bardziej czasochłonne, ale zdecydowanie zdrowsze). Podajemy z ziemniakami i dowolną surówką. 



Możecie podać z mizerią :
Siekamy 2 ogórki wzdłuż na 4 części i na plasterki, dodajemy cebulę, sos vinaigrette i odrobinę majonezu :-) Najlepiej domowego majonezu :-)


Smacznego :-)

niedziela, 4 października 2015

Kurczak duszony z warzywami

Czy staracie się jeść zdrowo? Czy przywiązujecie wagę do tego co spożywacie? Ja staram się mojemu dziecku dawać dużo witamin w postaci owoców i warzyw każdego dnia. Klaudusia sama się o nie dopomina :-) Odkąd przestałam karmić piersią i zaczęłam stopniowo wprowadzać różne pokarmy, wprowadzałąm najpierw warzywa gotowane,później owoce. Klaudia uwielbia jabłka, gruszki, truskawki, banany. Uwielbia też chrupać surową marchewkę :-) Nie kupuję jej słodyczy, czasem jedynie pokuszę się o kinder niespodziankę, bo Klaudia kolekcjonuje te mini zabawki :-) Robię także sok wyciskany z marchwi, jabłek i buraków, który Klaudia uwielbia. Co jednak z obiadami? Do 3-go roku życia Klaudia z surówek uznawała jedynie sałatę i pomidory, czy kiszonego ogórka. W przedszkolu też nie jadła surówek z obiadu - tylko mięso i ziemniaki. Na szczęście po długich prośbach by spróbowała także innych surówek - buraczków, kiszonej kapusty itp. dała się namówić :-) Mamy swojską :-) Teraz je dosłownie wszystko :-) Nawet zje barszcz z uszkami, którego nie lubiła :-) 

Wracając jednak do tematu domowych obiadków, chciałam Wam zaproponować bardzo proste i zdrowe danie - kurczaka duszonego w warzywach :-) Klaudia je bardzo lubi - kruche mięsko rozpływa się w ustach, a dobrze doprawione warzywa smakują jej jeszcze bardziej.



Ja to danie przyrządzam w garnku ciśnieniowym, który dostałam od mojej Mamy. Zaoszczędzam czas, a i danie jest przyrządzone zdrowiej. Ale w zwykłym garnku też zrobicie takie danie z łatwością - robiłam je tak do póki nie miałam garnka ciśnieniowego :-) Albo w garnku do gotowania na parze (widziałam taki solidny garnek w promocji w Kauflandzie za 50 zł).
Mięso z kurczaka -udka, ćwiartki, nóżki, obojętnie które części kurczaka wybierzecie - najlepiej dzień wcześniej zapeklować. Zależy jakie lubicie przyprawy, mogą to być zioła prowensalskie, a może to być ostra i słodka papryka, pieprz i sól, albo gotowy zestaw przypraw do kurczaka :-) W każdym razie przyprawy mieszacie z odrobiną oleju i nacieracie mięso. Wstawiacie na noc do lodówki, by następnego dnia zabrać się za jego przyrządzanie. Ja osobiście używam soli, papryki słodkiej, papryki ostrej, czarnego pieprzu i czosnku, czasem dodam gotowej przyprawy do kurczaka :-)



Warzywa obieram i kroję: Marchewkę i pietruszkę w grubsze plastry, ziemniaki, selera i cebulę w ćwiartkę, a ząbki czosnku w plasterki. Doprawione mięso najpierw obsmażam na patelni, by zamknąć pory i wkładam je na dno garnka. Na mięso układam pokrojone w ćwiartki ziemniaki, a na górę kładę resztę warzyw. Dolewam troszkę wody i gotuję godzinę. W zwykłym garnku lekko ponad godzinę. Mięso puści tłuszcz i zrobi się w sosie własnym. Przyprawy przejdą przez mięsko i warzywa. Palce lizać :-)








Proste, szybkie, ale przede wszystkim zdrowe danie :-)



Smacznego !

Ps.Ja wybieram ze swojego talerza ziemniaki,które przeważnie chłoną najwięcej  tłuszczu wytopionego z mięsa :-) Klaudusia rośnie ,więc jej dorzucam dokłądkę ;-p

sobota, 26 września 2015

przepis na syrop z czosnku i cebuli

Ponieważ zaczął się okres przeziębień warto sobie zrobić zarówno profilaktycznie jak i wtedy, gdy już dopadł nas wirus syrop z cebuli. Moją Klaudię już zdążyło niestety dopaść wirusowe zapalenie gardła, dlatego musiałam szybko zrobić taki syropek :-)


Jak i z czego go zrobić? Podaję poniżej:-)

Ja obieram i kroję w kostkę 2 średniej wielkości cebule i wyciskam 5 ząbków czosnku.
Wkładam do słoja, zasypuję 2 łyżkami cukru i zalewam syropem z mleczu z dodatkiem cytryny domowej roboty, ale Wy zamiast tego możecie dać kilka łyżek miodu i sok z cytryny :-)



Taki słoik przykrywam folią aluminiową (gdyż światło niszczy witaminy ) i stawiam go w ciepłym miejscu,lekko ciepłym,gdyż wysoka temperatura także niszczy wartości odżywcze!.
Co jednak, jeśli w naszych domach/mieszkaniach jeszcze nie rozpoczął się okres grzewczy? Mam       i na to sposób. Nastawiam piekarnik na 40 stopni i wkładam słój na godzinę. W ten sposób cebula       i czosnek szybko puszcza sok i mamy gotowy syrop w tempie ekspresowym :-)


Życzę Wam dużo zdrówka :-*

Zabawne ćwiczenia logopedyczne dla dzieci

Ostatnio na wizycie w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Pani Psycholog zasugerowała mi wizytę u logopedy, ponieważ Klaudia niektóre słowa mówi niewyraźnie. Ja także słyszę u niej wady wymowy :-( Jednak, gdy miała 3 latka, znajoma, która jest logopedą zapewniała mnie, że mam się tym na razie nie przejmować, że jest mała i wszystko się może zmienić, a na wymawianie „R” ma czas do 6-tego roku życia. Mimo wszystko, jesteśmy zapisane  do logopedy, ale zanim to się tam dostaniemy, zapobiegawczo wykonuję z Klaudusią różne ćwiczenia logopedyczne - w formie zabawy oczywiście. W internecie można znaleźć wiele takich ćwiczeń dostosowanych dla dzieci w różnym wieku, a także dla dorosłych po udarach na przykład. Jeśli więc macie w rodzinie osobę dorosłą, która przeżyła wylew i wymaga terapii mój post też będzie dla Was przydatny.


Zacznijmy od ćwiczeń logopedycznych dla dzieci przedszkolnych, które można wykonać samemu z dzieckiem w domu. Poniżej skopiowałam z internetu kilka moich ulubionych ćwiczeń, które stanowią profilaktykę wad wymowy oraz część terapii dla dzieci ze stwierdzonymi wadami wymowy.
    
PRZYKŁADY STOSOWANYCH ĆWICZEŃ: 

Ćwiczenia słuchowe – stanowią one bardzo ważną grupę ćwiczeń logopedycznych, ponieważ często opóźnienia czy zaburzenia rozwoju mowy pojawiają się na skutek opóźnień rozwoju słuchu fonematycznego/ tzw. słuchu mównego. Stymulując funkcje słuchowe przyczyniamy się do rozwoju mowy dziecka. 

Przykłady zabaw dla dzieci młodszych: 

1. Zabawa w    „ Co słyszę?” – dziecko siedzi z zamkniętymi oczami i nasłuchując, rozpoznaje odgłosy dochodzące z sąsiedztwa, ulicy.
2.    „ Zgadnij, co wydało dźwięk?” – uderzanie pałeczką w szkło, metal, kamień, drewno itp. Toczenie różnych przedmiotów po podłodze  np. piłki, kasztana, kamienia, rozpoznawanie odgłosu przez dzieci (ja używam drewnianej deski do krojenia i uderzam w nią drewnianą łyżką, albo stukam plastikowymi naczyniami z kuchenki Klaudusi)
3.    Rozpoznawanie różnych przedmiotów w zamkniętym pudełku po wydawanym odgłosie – groch, kamyki, gwoździe, cukier, kasza itp. (To ćwiczenie moim zdaniem na początek będzie troszkę za trudne, lepiej użyć przedmiotów z którymi dziecko ma częściej styczność, które szybciej rozpozna)
4.    Uderzanie o siebie klockami, łyżeczkami, garnuszkami; uderzanie łyżeczką o pustą szklankę, o szklankę z wodą, klaskanie, darcie papieru, gniecenie papieru, przelewanie wody ( z wysokości, z niska), drapanie po szkle, papierze, stole ( ja zaczęłam od klaśnieć i prosiłam by Klaudia policzyła ile razy klasnęłam i klasnęła tyle samo razy co ja – 2 ćwiczenia w 1 )
5.    Rozpoznawanie głosu, szmeru, źródła dźwięku – miejsca, kierunku, odległości, ilości dźwięków (dużo- mało), głośności ( cicho – głośno).
6.    Szukanie ukrytego zegarka, radia, dzwoniącego budzika – to jest chyba moja i Klaudii ulubiona zabawa :-)
7.    Rozróżnianie i naśladowanie głosów zwierząt: kota, psa, krowy, kury, koguta, kaczki, gęsi itp.- miałam kiedyś takie pianinko na baterię, które wydawało po naciśnięciu odpowiedniego klawisza odgłos danego zwierzątka, prosiłam by Klaudia zamknęła oczy i zgadywała jakie zwierzę wydaje taki głos. Można jednak ściągnąć takie dźwięki z internetu, czy nagrać na telefonie i puszczać je dziecku.
8.    Rozróżnianie odgłosów pojazdów: samochodu, pociągu, motoru, traktora itp. - to też bardzo fajna zabawa, nie tylko dla chłopców :-)
9.    Rozpoznawanie po dźwięku różnych urządzeń domowych, np. odkurzacz, mikser, suszarka, pralka itp.

Z pośród ćwiczeń dedykowanych starszym dzieciom, jakie udało mi się znaleźć w internecie wybrałam te, które mi szczególnie przypadły do gustu i które moim zdaniem można wprowadzać już w wieku przedszkolnym. 


1.    Wyróżnianie wyrazów w zdaniu ( stawiamy tyle klocków, rysujemy tyle kółeczek, klaszczemy tyle razy ile słów słyszy dziecko w wypowiadanym zdaniu).

2.    Wydzielanie sylab w wyrazach – wczoraj np. Klaudia bawiła się zabawkami z Kinder niespodzianki i znalazła Pingwina z Madagaskaru i powiedziała „ Mamusiu to jest pingwinek z Madaskaru”:-) Na co ja odpowiedziałam że z Madagaskaru-mówiąc to oddzielałam sylaby i wytłumaczyłam Klaudusi, że to bardzo trudne słowo i jak chce się go nauczyć to żeby powtarzała za mną po kolei każdą sylabę -Ma- Da -Ga-Skar. Powtórzyłyśmy tak kilka razy każdą sylabę po kolei i Klaudia nauczyła się mówić „Pingwin z Madagaskaru”;-) Teraz właśnie przypomniałam sobie jak jeszcze nie dawno Klaudia miała problem z wypowiadaniem słowa „prawda” - gdzie wcześniej mówiła je poprawnie, ale od pewnego czasu zaczęła mówić”Pradba”. Nie wiem czy podchwyciła to od jakiegoś dziecka w przedszkolu, czy po prostu wymyśliła sobie taki sposób wymawiania tego słowa ( to częste zachowanie u dzieci). Strasznie mnie to irytowało, że wymawiała je od dawna prawidłowo i nagle zmieniła sposób mówienia. Za każdym razem zwracałam jej uwagę i prosiłam by powtarzała za mną „Praw-o” (skręcamy w prawo, patrzymy na prawo-lewo,prawa ręka) następnie by powtórzyła powoli oddzielając sylaby słowo „Praw-Da”. Poskutkowało :-)

3.    Nazywanie obrazków – dziecko kończy wyraz po pierwszej sylabie wypowiedzianej przez logopedę, nauczyciela, rodzica, a potem odwrotnie (dziecko zaczyna)-ja muszę powiedzieć, że nie znając jeszcze tych zasad robiłam na odwrót, czytając Klaudii bajkę nie kończyłam ostatniego słowa w zdaniu tak akcentując i patrząc na nią by to ona wypowiedziała to brakujące słowo, na początku zaczynałam dane słowo i pozwalałam jej dokończyć. Jakże się cieszyła z zapamiętywania słów w rymowanych bajeczkach. Teraz już zna 4 bajki rymowane na pamięć i potrafi je powtórzyć z zamkniętymi oczami. Ja jej tego nie uczyłam, sama łapała teksty bajek :-)

4.    Dzielenie na sylaby imion dzieci, na początku łatwych - Ja pytałam Klaudusi jak mają na imię jej koleżanki i koledzy w przedszkolu (kolegów oczywiście ma więcej niż koleżanek) i dzieliłam na sylaby ich imiona. Klaudia pamieta nawet nazwiska kolegów :-) Ostatnio w cyrku zawołała „Mamusiu a to jest mój kolega z przedszkola – Bartek Gwóźdź” :-)

5.    Wyszukiwanie imion dwu- i trzysylabowych - "Klau-dia", "Pa-tryk", "Mał-go-sia"
6.    Wyszukiwanie słów z podaną przez nas sylabą.

7.    Rozpoznawanie określonej sylaby w rozsypance sylabowej, np. ba, pa, ta, da, la, ra.

8.    Wydzielanie spółgłosek nagłosowych przez przedłużanie nagłosu, np. ssssamolot, szszszafa. Przy pomocy ilustracji – wyszukiwanie przedmiotów, których nazwy rozpoczynają sią na daną głoskę.

9. Dzielenie na głoski łatwych a następnie coraz trudniejszych słów.

10. Ćwiczenia z paronimami: bułka – półka, domek –Tomek, koza – kosa itp.

13. Rozróżnianie mowy prawidłowej od nieprawidłowejto też uważam za bardzo fajne i zabawne ćwiczenie. Podoba mi się jak Klaudusia zawsze mówi „Mamusiu pomyliłaś się, to nie tak” :-) A ja wtedy ją pytam „A, jak?”

 
A teraz przedstawię Wam ćwiczenia oddechowe poprawiające wydolność oddechową, co sprzyja wydłużaniu fazy wydechowej i tym samym powoduje poprawę jakości mowy. Najlepiej prowadzić je w formie zabawy, z wykorzystaniem  różnych gadżetów: piórek, baniek mydlanych, wiatraczków, świeczek.


Przykłady ćwiczeń oddechowych

1.    Ćwiczenie prawidłowego oddychania - wdech nosem ( usta zamknięte) i wydech ustami.
2.    Dmuchanie na płomień świecy – to Klaudia uwielbia :-) Nawet gdy nie mamy świeczki, proszę Klaudię by ją sobie wyobraziła i wystawiła paluszek



3.    Dmuchanie na piłeczkę pingpongową, wyścigi piłeczek.
4.    Dmuchanie na kulkę z waty, na wiatraczek- z watą nie próbowałam ale z wiatraczkiem tak, fajna zabawa
5.    Chłodzenie „ gorącej zupy” – dmuchanie ciągłym strumieniem – Klaudia tak mocno dmucha w talerz z gorącą zupą, że potem połowa zupy ląduje na stole ;-p
6.    „ Zdmuchiwanie mlecza” – długo, aż spadną wszystkie nasionka – to też jedna z ulubionych atrakcji Klaudii w plenerze

7.    Chuchanie na zmarznięte ręce.
8.    Naśladowanie lokomotywy – wydmuchiwanie „nadmiaru pary” – ffff, szszsz.
9.    Naśladowanie balonika – wypuszczanie powietrza z jednoczesnym odgłosem „ sssss”.
10.  Nadmuchiwanie balonika.



11.  Naśladowanie syreny – „ eu-eu- eu”, „ au-au-au” – na jednym wydechu.
12. Wyścigi chrupek – dmuchanie w parach.
13. Dmuchanie na piórko, aby nie spadło.
14. Liczenie na jednym wydechu.
15. Powtarzanie zdań na jednym wydechu – najpierw krótkich, potem coraz dłuższych.
16. Powtarzanie zdań szeptem.
17. Naśladowanie śmiechu różnych osób:
- staruszki: che- che- che
- kobiety – wesołe cha- cha- cha
- mężczyzny – rubaszne ho- ho- ho
- dziewczynki – piskliwe, chichotliwe chi- chi- chi. 


     U większości dzieci z wadą wymowy występuje obniżona sprawność narządów artykulacyjnych / języka, warg, policzków, podniebienia miękkiego. Czasem przyczyną wady wymowy są nieprawidłowości w budowie anatomicznej narządów mowy, np. zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe, przerośnięty język, zbyt duża masa języka, rozszczep wargi itp. Przyczyną bywają także, szczególnie u dzieci młodszych, nieprawidłowe nawyki związane z połykaniem lub oddychaniem. Konieczne są w tych wszystkich wypadkach ćwiczenia motoryki narządów mowy oraz ćwiczenia prawidłowego połykania. Optymalną sytuacją byłoby, gdyby ćwiczenia prowadzone były według zaleceń logopedy.
     Ćwiczenia logopedyczne początkowo powinny być wykonywane przy kontroli wzrokowej – przed lustrem, stopniowo przechodząc do ćwiczeń bez kontroli wzroku. Większość ćwiczeń wymaga wielokrotnego powtarzania, więc konieczne jest stosowanie metod zabawowych podczas ćwiczeń oraz zmiany środków używanych przez logopedę.
 
Ćwiczenia warg: 
1.    Wymawianie na przemian „ a-o” przy maksymalnym oddaleniu od siebie wargi górnej i dolnej – pamiętam gdy moja Pani polonistka w podstawówce uczyła nas samogłosek i prosiła żebyśmy za nią powtarzali „a-e-i-o-u-y-ą-ę” i tak coraz szybciej – tę zabawkę Klaudusia bardzo lubi, szczególnie gdy wymawianie tego ciągu samogłosek nabiera tępa i powstają łamańce językowe ;-p
2.    Oddalanie od siebie kącików ust – wymawianie „ iii”.
3.    Zbliżanie do siebie kącików ust – wymawianie „ uuu”. - tzw.przez nas dziubek :-)


4.    Naprzemienne wymawianie „ i – u”.
5.    Cmokanie.
6.    Parskanie / wprawianie warg w drganie/.
7.    Masaż warg zębami ( górnymi dolnej wargi  i odwrotnie).
8.    Dmuchanie na płomień świecy, na watkę lub piłkę pingpongową.
9.    Układanie ust jak przy wymowie samogłosek ustnych, z wyraźną, przesadną artykulacją warg, np. w kolejności: a-i-o-u-y-e,  u-a-i-o-e-y,  o-a-y-i-u,  e-y-i-o-a-u,            u-i-y-a-o.
10.  Wymowa samogłosek w parach: a-i, a-u,  i-a,  u-o,  o-i,  u-i,  a-o, e-o  itp.
11.  Wysuwanie warg w „ ryjek”, cofanie w „ uśmiech”.
12.  Wysuwanie warg w przód, następnie przesuwanie warg w prawo, w lewo.
13.  Wysuwanie warg w przód, następnie krążenie wysuniętymi wargami.

 Jeżeli jeszcze Was ten post nie znudził to przeczytajcie następną część dot. ćwiczeń języka, policzków i podniebienia. Zawsze możecie także powrócić do mojego postu i wybierać sobie kilka ćwiczeń na dany tydzień, a gdy te Wam się znudzą, przejdziecie do następnych :-)
Ćwiczenia języka: 
1.  „ Głaskanie podniebienia” czubkiem języka, jama ustna szeroko otwarta.
2.  Dotykanie językiem do nosa, do brody, w stronę ucha lewego i prawego.
3.  Oblizywanie dolnej i górnej wargi przy ustach szeroko otwartych / krążenie językiem/.
4.  Wysuwanie języka w przód i cofanie w głąb jamy ustnej.
5.  Klaskanie językiem.
6.  Dotykanie czubkiem języka na zmianę do górnych i dolnych zębów, przy maksymalnym otwarciu ust / żuchwa opuszczona/.
7.  Język wysunięty w kształcie grota wykonuje poziome ruchy wahadłowe od jednego do drugiego kącika ust.
8.  Rurka – wargi ściągnięte  i zaokrąglone unoszą boki języka.
9.  Język lekko wysunięty opiera się na wardze dolnej i przyjmuje na przemian kształt „łopaty” i „grota”.
10. Ruchy koliste języka w prawo i w lewo na zewnątrz jamy ustnej.
11. Oblizywanie zębów po wewnętrznej i zewnętrznej powierzchni dziąseł pod wargami. Usta zamknięte.

Ćwiczenia usprawniające podniebienie miękkie: 
1. Wywołanie ziewania przy nisko opuszczonej szczęce dolnej.
2.  Płukanie gardła ciepłą wodą.
3. „ Chrapanie” na wdechu i wydechu.
4.  Głębokie oddychanie przez usta przy zatkanym nosie i odwrotnie.
5.  Wymawianie połączeń głosek tylnojęzykowych zwartych z samogłoskami, np. ga, go, ge, gu, gy, gi, gą, gę, ka, ko, ke, ky, ki, ku, ak, ok, ek, ik, yk, uk…
6.  Wypowiadanie sylab / jak wyżej/ i logatomów: aga, ogo, ugu, eke, yky, ygy, iki, Igi, ago, egę itp.
7.  Nabieranie powietrza nosem i zatrzymanie w jamie ustnej. Policzki nadęte. Początkowo nadymać policzki z zatkanym nosem, a następnie próbować połykać powietrze.



Ćwiczenia policzków – bardzo zabawne i proste ćwiczenia:
1.    Nadymanie policzków – „ gruby miś”.
2.    Wciąganie policzków – „ chudy zajączek”.
3.    Nabieranie powietrza w usta i zatrzymanie w jamie ustnej, krążenie tym powietrzem, powolne wypuszczanie powietrza.
4.    Naprzemiennie „ gruby miś” – „ chudy zajączek”.
5.    Nabieranie powietrza w usta, przesuwanie powietrza z jednego policzka do drugiego na zmianę.


Mam nadzieję, żę chociaż dla niektórych ten post był i będzie pomocny :-) I że wielu z Was będzie do niego powracać. Najlepiej zachęcić dziecko do zabawy prosząc go : pobawmy się w zrób to co ja. Najpierw dziecko wymyśla dla nas zadanie - potem my dla niego i tak na zmianę. Klaudia prosi mnie np. bym klaskała tyle razy co ona, albo bym naśladowała jak ona dźwięki wydawane przez dane zwierzę. Gorzej jak każe mi robić pajacyki :-) ale trochę ruchu też mi się przyda :-) Dzieci na prawdę potrafią wymyślać fajne zadania/zagadki, dajmy im tę szansę. A gdy przychodzi kolej na rodzica wtedy my prosimy np. by udawało że zdmuchuje świeczkę, nadęło policzki i udawało grubego misia :-)