Wszelkie sposoby na bycie zadbaną mamą

niedziela, 30 listopada 2014

Futerko H&M - kolejny przykład z cyklu "ciuch za złotówkę"

To futerko z H&M czekało na mnie od wiosny. Właśnie wtedy wypatrzyłam je w sh za jedyną złotówkę. Czapka z "futrzakiem" także pochodzi z lumpeksu z zeszłego roku. Nawet buty są z sh :-)



 Torebka Stradivariusa to już był większy wydatek rzędu 15 zł o ile mnie pamięć nie myli.



No i oczywiście mam też na sobie ulubione leginsy z Textil Marketu za 19,90 - ich przeszycie wzdłuż nogawki optycznie wyszczupla i wydłuża nogi :-)


Torebkę można nosić na dwa sposoby : na ramieniu i w ręce :-) Podoba mi się także jej jesienny design :-)





Ponieważ już niedługo spadnie śnieg zaopatrzcie się w okulary przeciwsłoneczne, gdyż promienie słoneczne odbijające się od śniegu są bardzo szkodliwe dla naszych oczu. Do tej stylizacji wybrałam moje ulubione brązowe okulary, które mam już od kilku lat i niestety już nie pamiętam gdzie je kupiłam :-)



Co do biżuterii - stylizację domyka robiona przeze mnie bransoletka z guzików, o której już pisałam.


sobota, 29 listopada 2014

Pulpeciki z warzywami i makaronem :-)

Pod koniec miesiąca w portfelu pustki :-) Pewnie wielu z Was wtedy robi tzw czyszczenie lodówki - tak jak ja :-) I tym razem też tak zrobiłam. Kupiłam jedynie 20 dg mielonego w mięsnym - w dodatku trafiłam na promocję 10 zł za kg łopatki wieprzowej, którą Pani dla mnie zmieliła. Miało być w sumie spaghetti :-) Ale wyszły pulpeciki z warzywami i makaronem :-)


W lodówce miałam jeszcze marchewkę i cukinię, więc grzechem byłoby tych zdrowych składników nie wykorzystać :-) Tak więc do przyrządzenia tego dania dla 2 osób dorosłych i dziecka - tak jak u mnie w domu - wykorzystałam :

1 marchew średniej wielkości
1 cukinię
2 średnie pomidory
5 dużych ząbków czosnku
200g mięsa mielonego z łopatki
150 g makaronu falbanki z Biedronki
Odrobina koncentratu pomidorowego lub przecieru
Bulion drobiowy - może być z kostki

2 duże ząbki czosnku poszły do mięsa razem z solą, czarnym pieprzem i chili. Pozostałe ząbki czosnku drobno posiekałam i wrzuciłam na rozgrzany olej.


Następnie dorzuciłam pokrojoną w kostkę marchewkę i cukinię.

Nastawiłam wodę na makaron. W drugim garnku bulion.

Gdy warzywa na patelni już miękły wsypałam przyprawy - oregano, bazylię, sól, pieprz, słodką paprykę.


Dorzuciłam pokrojone w kostkę pomidory, ale tylko na chwilę, tak by ich całkiem nie rozgotować.
Ważne by warzywa zachowały swą chrupkość, tak więc nie smażymy ich do miękkości.


Dodałam na oko przecieru pomidorowego. Następnie ugotowany makaron al'dente.


Mięso połączyłam z bułką namoczoną w mlemu i jajkiem. Musiałam dosypać troszkę bułki tartej, gdyż na tą ilość mięsa 1 jajko to było za dużo i trzeba było tę "masę" czymś zagęścić :-) Z mięsa uformowałam dość małe pulpety i nie podsmażalam ich tylko gotowałam w bulionie - żeby nie było tłusto :-)



Moim domownikom smakowało także i Wam życzę smacznego !

czwartek, 27 listopada 2014

" Elegancja Francja " - tania stylizacja rodem z Paryża :-)

W końcu znalazłam chwilkę by wyrwać się z domu na parę zdjęć :-) Miałam okazję założyć moją biżuterię ręcznie robiona i nabytek z ostatnich dni - płaszczyk marki Reserved z rękawami 3/4. Udało mi się go dostać za  jedyne 15 zł ! Jest w idealnym stanie. Do tego dobrze leży i pasuje do mojej figury.


 Do płaszcza dobrałam szary komin, który dostałam kilka dni temu z okazji minionych urodzin :-) Niektórzy wiedzą co lubię :-)



Pod płaszcz założyłam czarną bawełniana bluzkę by H&M Divided. Do tego leginsy z Textil Market za 19,90 i welurowe kozaki, które kupiłam dwa lata temu na przecenie za jedyne 39,90 a nadal mi służą :-)




Dopełnieniem stylizacji jest biżuteria handmade mojego projektu ze szklanych elementów oraz torebka, którą noszę od kilku lat - może i już niemodna, ale jedna z moich ulubionych...mam do niej pewien sentyment.




środa, 26 listopada 2014

Kolczyki i branzoleta handmade - tani sposób na oryginalną biżuterię Andrzejkową

W sobotę z koleżankami wybieramy się na babska imprezę z okazji Andrzejek...Musiałam więc na tę okazję sprawić sobie jakaś oryginalną biżuterię. I oto ona :-) Wyjątkowa, ręcznie robiona :bransoletka i kolczyki :-)

Najciekawsze w tej bjżuterii jest to, że szklane elementy zmieniają barwę w zależności kd oświetlenia :-)

Bransoletka to łatwizna : 4 moduły nawleczone na sznurek woskowany, wykończone węzłem- by "nie biegały w koło", a na końcach sznurka wklejone zapięcia :-)


Kolczyki to już wyższa szkoła jazdy i te zrobiła dla mnie koleżanka, która nawiasem mówiąc wciągnęła mnie w ten "biznes" handmade :-)



Kolczyki wykończyła drucikiem, co już nie jest takie proste :-) Bynajmniej ja jeszcze takiego poziomu nie osiągnęłam :-) Wolę powierzyć to jej, a tylko zrobić projekt jak to ma wyglądać :-)
A Wy Kobietki macie już jakiąś biżuterię na zabawę Andrzejkową ?

wtorek, 25 listopada 2014

Polędwiczki drobiowe panierowane w płatkach owsianych

Często panieruję polędwiczki z kurczaka w płatkach kukurydzianych, od jakiegoś czasu jednak panieruję je w płatkach owsianych. Tym razem opanierowałam w ten sposób nie tylko same polędwiczki, ale całą pierś z kurczaka pocięta na paski.


 Nie rozklepywałam ich tak jak zwykle to robiłam gdyż wtedy powstałe kotlety były dla mnie za płaskie, mięso zmieniało konsystencję...jak dla mnie było za mało mięsa w mięsie :-)
Ale po kolei. Jeżeli macie same polędwiczki (dostępne np. w Lidlu ) to super. Jeśli macie całe piersi z kurczaka też dobrze :-) Kroicie je w paski ( nie za grube) i doprawiacie tak jak lubicie - ja dałam tylko sól i pieprz cayenne (naturalny fut burner ).


Płatki owsiane siekacie. Mięso obtaczacie w jajku i w płatkach. Wrzucacie na rozgrzany olej - rzepakowy najzdrowszy. Smażycie po dwa razy z każdej stron co 3 minuty obracając.




Pasują do tego frytki i dowolna surówka. Ja frytek nie jem, więc ten zestaw pofrunął do mojego męża, dla mnie była wersja light z sałatką z sałaty masłowej, pora i pomidorów z sosem francuskim Knorr :-)




Smacznego !

poniedziałek, 24 listopada 2014

Pieczona gruszka z sosem czekoladowym i konfiturą z jagód = tani prosty szybki i pyszny deser

Ponieważ gdzie by nie spojrzeć, wszędzie pełno gruszek, nabrałam ochoty na pyszny deser :-)


 Na poczekaniu wpadł mi do głowy pomysł by upiec gruszki i połączyć konfiturę z jagód z sosem czekoladowym :-)
Gruszki umyłam i obrałam pozostawiając je w całości. Włożyłam do naczynia żaroodpornego dodałam łyżkę masła i skropiłam sokiem z cytryny aby nie ściemniały. Posypałam dwiema łyżkami cukru. Piekłam 25 minut w temp. 180 stopni.

Polałam sosem czekoladowym, następnie konfiturą z jagód :-) Wiedziałam, że połączenie tych smaków będzie idealne :-p







Moje ulubione tanie a dobre kosmetyki - recenzja

Mam cerę przetłuszczającą się dlatego nie wyobrażam sobie życia bez żelu oczyszczającego do twarzy. Taki kosmetyk to koszt między 10 a 20 zł w zależności od firmy. Wydany kasę, a niekoniecznie będziemy zadowolone. Mnie np drażnką ostre zapachy, zaczynam kochać, kaszleć i mam od razu podrażnione górne drogi oddechowe. Dlatego moim numerem 1 jest : Żel micelarny z Biedronki za jedyne 4,99 !

Do tego także urzywam Żel/Kremu myjącego z tej samej serii. Skupmy się jednak na płynie micelarnym. Po pierwsze stosunek ceny do jakości zachwyca. Po drugie ma piękny delikatny niedrażniący zapach. Po trzecie nie podrażnia oczu i idealnie zmywa nawet najbardziej oporny tusz wodoodporny - wytestowałam na tuszu do rzęs Colosal, z którym nawet eczko do demakijażu się nie uporało. Dodatkowo po zastosowaniu takiego mleczka- obojętnie jakiego zaczynają mi łzawić oczy :-/ Płyn micelarny z Biedronki ma idealną dla mojej tłustej cery konsystencję żelu, idealnie matowi, oczyszcza i ożeźwia.

Skoro mowa była już o tuszu do rzęs...Bez tego kosmetyki nie wyobrażam sobie dnia. Uwielbiam tusze pogrubiające. Nie nawidzę sylikonowych szczoteczek. Wierzcie mi próbowałam takich nawet z najwyżej półki i nie zdają u mnie egzaminu. Moim numerem 1 jest tusz pogrubiający Miss sporty, który dostaniecie w Rossmanie za 14,99.

Czasem nawet jest w promocji za 11,99. Co ważne - nie skleja rzęs. Dzięki grubej szczoteczce idealnie podnosi je do góry i wydłuża. Pokazywałam moim koleżankom różnice przed i po i teraz Ola i Pati też tylko tego tuszu urzywają :-)

Kolejnym kosmetykiem który zawsze mam w pogotowiu jest podkład. Ale to nie jest zwykły podkład, gdyż łączy w sobie: podkład korektor i fluid. Moim numerem 1 jest Perfecta.


Podkład z tej firmy kosztuje 12 zł. Jest dostępny także na allegro :-) Zdradze Wam moj makijazowy trick. Kupuje zawsze dwa podkłady Jeden o ton jaśniejszy niż moja skóra przeważnie beż. Drugi ciemniejszy - miodowy, idealny do mojej cery oliwkowej, latem opalonej. Pod oczy kładę jaśniejszy odcień a na resztę twarzy ciemniejszy. Jest niezauważalny. Trzyma się cały dzień i idealnie matowi skórę, także o świeceniu nie ma mowy :-)

Ostatnim kosmetykiem, który ma swoje stałe miejsce w mojej kosmetyczce jest serum nawilżające. Nie lubię kremów. Nie urzywam ich. Wszystko co poloze na twarz musi mieć konsystencję żelową. Dlatego moim numerem 1 jest serum na bazie pereł firmy Marion.


Ma ono właściwości regenerujące i wygładzające co jest dla mnie bardzo ważne gdyż jak wiecie cera tłusta ma skłonność do pojawiania się wyprysków. Jak mnie przed okresem wypryszczy zostają mi brzydkie ślady, dlatego serum i dobry podkład to moja para idealna :-)




Wątróbka drobiowa panierowana :-)

 Podawałam na blogu już kilka sposobów  przyrządzenia wątróbki. Tym razem wpadłam na pomysł by ją opanierować,sól dodać do bułki tartej,obtoczyć w niej kawałki wątróbki i usmażyć.  Najbardziej lubię jeść wątróbkę z cebulką, ziemniakami i surówka z mojej kiszonej kapusty :-) W sobotę nabrałam ochotę właśnie na taką wersję...jednak jak zwykle w ostatniej chwili wpadł mi do głowy pewien być może dziwaczny pomysł. Mianowicie postanowiłam ją opanierować. Oto efekt. Smakowało !



 Byłam ciekawa czy zdąży się usmażyć w środku tak by nie spalić panierki.
Wątróbkę tradycyjnie oczyściłam z błon, wypłukałam, odsączyłam i obtoczyłam w mące.



Potem postępowałam już tak jak z kotletami czyli obtoczyłam w jajku i bułce tartej i wrzuciłam ja rozgrzany olej.



 Patelnie przykryłam drugą patelnią tak by zamknąć temperaturę  by dać wątróbce dojść w środku.  Była chrupka i miękka w środku. Idealnie wysmażona. Wypróbujcie sami !
Co do surówki : kapustę kiszona pokroiłam, wkroiłam cebulę i starłam pół marchewki.






 Dodałam odrobinę oleju i cukru i bomba witaminy c w postaci surówki gotowa :-)