Ale do rzeczy. Gdy humor mnie opuścił przez kolejne problemy zdrowotne mojej córeczki, udałam się do najbliższego mi szmateksu oddalonego tylko 100 metrów od mojego mieszkania (gdyby nie konieczność chodzenia do pracy i obowiązki domowe spędzałabym tam chyba całe dnie). W czwartki zawsze towar mają po złotówce. Postanowiłam więc troszkę poszperać. Na pierwszym planie ukazał mi się piękny kapelusik. Bez zastanowienia wpakowałam go do koszyka. Idąc dalej zauważyłam śliczny płaszczyk w kolorze kawy z mlekiem. Przymierzyłam go i to był strzał w dziesiątkę :-) Potem poszłam na dział dziecięcy i znalazłam kilka fajnych rzeczy dla mojej córeczki :-) Sami zobaczcie :
Kapelusik można nosić na dwa sposoby :-) Oto drugi z nich :
Płaszczyk za złotówkę w połączeniu z futerkowym naramiennikiem, który służy także jako komin i świetnie osłania szyję, prezentuje się całkiem całkiem :-)
Sami widzicie - tanie zakupy też potrafią poprawić humorek :-)
A propos wczoraj oglądałam program na TVN " Na językach", w którym Szulim pytała gwiazdy gdzie robią zakupy. I muszę Wam powiedzieć, że większość z nich nie ukrywała, że lubi zaglądać do lumpeksów :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz